sobota, 22 czerwca 2013

Sesja zdjęciowa z Ianem i Niną





Początek maja- Ian Somerhalder i Nina Dobrev wzięli udział w sesji zdjęciowej do (nowej) kampanii dla filipińskiej marki ubrań Penshoppe.
Ian współpracuje z tą firmą już od zeszłego lata (odwiedził wtedy Filipiny) Natomiast Nina dołączyła do firmy tego roku. Po sesji zdjęciowej aktorzy znaleźli chwilę czasu na udzielenie wspólnego wywiadu przedstawicielowi The Philippine Star Supreme. Poniżej prezentuję zdjęcia z sesji oraz tłumaczenie wywiadu. :)

                                        /Natalia

Ian, jakie wspomnienia zabrałeś ze swojego ostatniego pobytu na Filipinach?
Ian: Byłem na wyspie Palawan, która jest jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie. Zostałem przywitany przez tyle piękna w toczeniu, ludzie byli dla mnie wspaniali. Przyroda, środowisko, ludzie, jedzenie, wszystko jest po prostu niesamowite. Wyniosłem wiele z mojej wycieczki na Filipiny. Wiele, wiele, wiele, wiele. Naprawdę chcę wrócić i spędzić tam więcej czasu.

Nina, co Ian powiedział Ci na temat swojej wycieczki na Filipiny?
Nina: Ludzie byli okropni. Żartuje! Widziałam zdjęcia, nie musiał wiele mówić. Ale mówił dużo. Kiedy zobaczyłam zdjęcia, mówiły więcej niż mogą wyrazić słowa. Były piękne, byłam taka zazdrosna, że nie mogłam tam być. To takie piękne miejsce.

Czy przy następnej okazji przyjedziecie razem?

Nina: Mam nadzieję, bardzo chcę zobaczyć Filipiny.
Ian: Tak, chciałbym, żeby je zobaczyła.

Co sprawiło, że powiedzieliście „tak” tej kampanii?
Ian: Są (dyrektorzy Penshoppe) po prostu niesamowitymi ludźmi. Są szczodrzy i hojni dla swoich pracowników i klientów.
Nina: Ian powiedział mi o swoich doświadczeniach i brzmiało to świetnie. To świetna marka ze świetnymi ubraniami. Jestem podekscytowana, że poprosili mnie o dołączenie do Penshoppe.

Jaki jest Wasz styl na co dzień?
Nina: Jestem typem luzackiej laski.
Ian: Jestem kolesiem. Zwykłe jeansy i T-shirt. Coś wygodnego.

Gdybyście mieli założyć koszulkę z napisem co by mówiła?
Ian: Moja mówiłaby „Ratuj naszą planetę”
Nina: Moja „sassy, classy, a little smart ass-y” (bezczelna, stylowa, odrobinę przemądrzała).

Kto według Was posiada styl?
Nina: Emma Stone.
Ian: Cary Grant.

Czy są jakieś ubrania, których nie założylibyście?
Ian: Nigdy nie założyłbym futra. Nina owszem. Żartuję!

Jaka jest ulubiona część Twojej garderoby?
Nina: Zbyt wiele bym mogła wybrać. Są jak dzieci, nie możesz wskazać, które z nich jest Twoim ulubionym.

Znamy silne poparcie Iana dla środowiska. A co z Tobą Nina?
Nina: Nie dbam o środowisko. Możemy zniszczyć świat. Żartuję, żartuję! Wspieram i pomagam fundacji, ponieważ także bardzo przejmuje się środowiskiem. Praca z Ianem otworzyła moje oczy na tak wiele rzeczy w związku ze środowiskiem. Wspieram także organizację, która zajmuje się pomocą dla dzieci z Afryki, pracuję z nimi od dłuższego czasu.

Co porabiacie w swoje wolne dni?
Ian: Śpię. Praca wymaga ogromnej ilości energii.
Nina: Nasz dzień powszedni jest bardzo intensywny. Praca jest intensywna, podróże są intensywne. Więc kiedy nie pracujemy to odpoczywamy.

Ruszacie do innego kraju!
Nina: Na inny kontynent!
Ian: Hiszpania. A wczoraj wróciłem z Chin.

Ian, więc podróżujesz po świecie pokazując swoje wsparcie dla środowiska?

Ian: Tak, sporo. Czasem publicznie, czasem po prostu okazuje orędownictwo. Zwyczajnie łączę zajęcia, spotykam się z ludźmi. Sztuka, komercja i filantropia idą ze sobą w parze.

Gdzie widzicie siebie za 5 lat?
Ian: Śpiącego dużo więcej!
Nina: Kontynuując to co teraz. Mam nadzieję robić wiele świetnych rzeczy.
Ian: Kręcąc świetne filmy, fundacja będzie większa.
Nina: Mam nadzieję więcej podróżować. Pracujemy 10 miesięcy w roku, a kiedy podróżujemy nie możemy zostać na długo. Więc tak, więcej podróży.

Nauczyliście się jakichś słów w języku tagalskim?
Nina: Jak jest „szalony” po tagalsku?
Ian: Nakakaloka! Uwielbiam nakakaloka!











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz